Kobiety podchodzą do nagrobka, bo myślą, że nikt ich nie widzi, ale kamera wszystko nagrywa

Cmentarz to święte miejsce. Ludzie powinni móc w spokoju grzebać tu swoich bliskich, a potem w zadumie łączyć się z nimi myślami. Cmentarz kojarzy się zazwyczaj z miejscem, w którym każdy może poczuć się bezpiecznie. Miejscem, w którym każdy może odnaleźć spokój. Przestrzenią, w której nikt nas nie skrzywdzi.

I to właśnie dlatego poniższe nagranie niezwykle nas zasmuciło.

Widać na nim jak dwie kobiety przechadzają się między nagrobkami. Są przekonane, że nikt ich nie widzi. Na szczęście, ich czyny zostały nagrane przez ukrytą kamerę.

Osoby, które odwiedzają groby swoich najbliższych, często zostawiają na nich kwiaty, czy znicze. Czy potrafisz sobie wyobrazić, jak może czuć się taka osoba, jeśli wróci następnego dnia i odkryje, że wszystkie rzeczy pozostawione przez nią na nagrobku zniknęły?

Jeden z takich incydentów został uchwycony dwa lata temu przez ukrytą kamerę w miejscowości New London (Ohio, USA). Pewna kobieta zauważyła, że doniczka, którą dała swojemu tacie z okazji Dnia Ojca w 1977 roku, zniknęła z jego nagrobka. Sama doniczka nie była droga czy wyjątkowo piękna, ale miała dla niej dużą wartość sentymentalną.

Kobieta nie miała pojęcia, jak ją odzyskać, więc zwróciła się ze sprawą do miejscowej policji. Dzięki nagraniu z monitoringu, zagadka się rozwiązała. Na nagraniu widać, jak pod cmentarz podjeżdża czarny samochód. Następnie wysiadają z niego dwie kobiety. Idą prosto w stronę nagrobków, z których kradną różne przedmioty.

Obie kobiety były po sześćdziesiątce. Z czasem policja je zidentyfikowała i oskarżyła o kradzież. A co w tym wszystkim najbardziej zaskakujące? Jedna ze złapanych na gorącym uczynku kobiet zasiadała w radzie miasta.

Nagranie, o którym mowa możesz zobaczyć poniżej:

Jeśli, podobnie jak my, uważasz, że takie zachowanie jest niedopuszczalne, udostępnij ten artykuł na Facebooku.