Matka szuka pomocy po tym, jak jej córka zaczęła identyfikować się jako lis

Pewna kobieta zwróciła się niedawno o pomoc, jak poradzić sobie z 13-letnią pasierbicą, która identyfikuje się jako lis.

Macocha nie była pewna, jak zareagować, gdy odkryła, że ​​nastolatka uważa się za tzw. „theriana”, czyli osobę, która całkowicie lub częściowo identyfikuje się umysłowo bądź duchowo z określonym zwierzęciem.

„Nosi maskę i ogon. Ma kanał na YouTube, na którym skacze jak lis w naprawdę krótkich spodenkach” – wyjaśniła Jill w podcaście poświęconym zdrowiu psychicznemu The Dr. John Delony Show, dodając, że biologiczna matka dziewczynki najwyraźniej zachęcała ją do takiego zachowania w jej domu.

Dr John podkreślił, że także poza swoim programem stara się być „wyrozumiały” i dodał: „Przez całą swoją karierę pracowałem z młodymi ludźmi, zarówno z nastolatkami, jak i młodymi dorosłymi, więc nic mnie nie zdziwi”.

Przyznał jednak: „Ale fakt, że istnieje na to nazwa… czuję się, jakbyśmy wkraczali w strefie mroku”.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

dwie dziewczynki w maskach na twarzy stoją na polu
Źródło: Getty.

Wyraźnie poddenerowana Jill mówiła dalej: „Właśnie dlatego do ciebie dzwonię. Ponieważ jestem całkowicie zagubiona i zszokowana. To wszystko ma swoją nazwę, terminologię i są rzeczy, które są dla nich obraźliwe”.

Jakby tego było mało Jill ujawniła, że ​​jej pasierbica wpłynęła również na jej dziewięcioletnią, biologiczną córkę. Ona także identyfikuje się jako therianka, jest żyrafą. Jill wspomniała też, że ​​pasierbica opublikowała w czasie Świąt Bożego Narodzenia nagranie przedstawiające dwójkę jej „małych dzieci”, o czym dowiedzieli się później.

„Jeśli twoje dziecko chce przebrać się za żyrafę i biegać po podwórku, to nie mam z tym problemu, ale zakładam, że nie będzie ubierać się jak żyrafa, kiedy będziecie wychodzić na kolację. Nie będzie ubierać się jak żyrafa, gdy przyjdą do niej znajomi” – wyjaśnił kwestię ustalania granic dotyczących preferencji dziecka.

Doktor John powiedział też o niebezpieczeństwach związanych z zezwoleniem młodej dziewczynie na to, by prowadziła transmisję na żywo. Zaznaczył, że większość widzów to prawdopodobnie „dorośli mężczyźni”.

„Kiedy wręczasz dziecku smartfon, nie dajesz mu dostępu do świata, tylko dajesz światu dostęp do niego”. Podkreślił, że aktywność młodej dziewczyny w Internecie może narazić ją na uwiedzenie ze strony drapieżników seksualnych.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

dziewczynka patrzy w telefon
Źródło: Getty.

Doktor John powiedział też o potrzebie posiadania „stanowczych” rodziców, którzy niewzruszenie trzymają się swoich zasad. Jak stwierdził: „Ta gra z nią będzie trwała jeszcze z 10 lat. Chcesz, by w wieku 26 lat dotarło do niej i powiedziała: 'Te dwie osoby nigdy nie przestały o mnie walczyć i naprawdę się o mnie troszczyły’”. Zasugerował, by pozwolić dziewięciolatce na to, aby mogła rozwijać swoją wyobraźnię. Jednocześnie upewniać się, że rozumie, iż w rzeczywistości nie jest żyrafą.

Jill zgodziła się, mówiąc, że nie ma nic przeciwko zabawie w żyrafę, o ile pozostanie ona sposobem na ujście jej kreatywności i nie będzie wiązać się z nadawaniem temu głębszego znaczenia poprzez publikacje w internecie. Doktor John przyznał, że uwaga jaką zyskuje się w internecie to „prosty sposób na potwierdzenie słuszności swoich przekonań”, dodał: „Jednak dla wielu milionów dzieci, smartfon, jest wszystkim, co mają”.

Co sądzisz o tej historii? Daj nam znać w komentarzach!

CZYTAJ TAKŻE:

Matka prosi internet o pomoc po tym, jak znalazła tajemnicze „brązowe resztki” w sypialni córki

14-letnia ofiara brutalnego znęcania się, odebrała sobie życie – kilka miesięcy później jej matka umiera z rozpaczy