Smutny, bezpański pies otrzymuje paczkę niespodzianek, zobacz jej wspaniałą reakcję, gdy personel ją otwiera

Gdy bezdomne psy ratuje się zabierając je z ulic, nie zawsze kończy się to szczęśliwym zakończeniem. Czasem nie można znaleźć psu kochającego domu i musi zostać uśpiony.

Bezdomny pies o imieniu Dora znalazł się w psim schronisku w Rumunii. W miejscu tym zwierzę ma ograniczoną ilość czasu na znalezienie domu. Potem niestety zostaje poddane eutanazji.

Na całe szczęście zanim do tego doszło Dorę uratowało Howl of a Dog. Zaledwie kilka tygodni później w nieoczekiwany sposób znaleziono dla niej dom.

Nowy właściciel wysłał Dorze specjalną paczkę z prezentami, aby poinformować ją, kim będzie jej nowy opiekun. Reakcja psa była bezcenna. 

Organizacja ratująca zwierzęta w Rumunii zabrała Dorę ze schroniska dla zwierząt. Pies ten był tylko jednym z tysięcy porzuconych, bezpańskich i wykorzystywanych psów, które ratują każdego roku.

Kiedy znaleziono Dorę, było widać po niej, że przeżyła traumę. Miała niedowagę i problemy skórne. Szła z opuszczoną głową i chowała ogon między nogi.

pies podający łapę

Nietypowa niespodzianka

Pomimo opieki personelu schroniska dla zwierząt, dopiero po dwóch tygodniach nieśmiało machnęła ogonem.

Pewnego dnia Dora otrzymała paczkę od kobiety z Wielkiej Brytanii, która chciała być jej nowym opiekunem.

Jej nowa rodzina z Devon wysłała paczkę wypełnioną wyszukanymi prezentami dla Dory.

pies ogląda prezenty

Nowa rodzina przysłała jej kartę, smakołyki, zabawki, a nawet wydzierganą na drutach podobiznę nowej właścicielki. Na ten pomysł wpadli oglądając wideo adopcyjne.

Gdy personel otworzył paczkę, pies zaczął machać ogonem. Dora wyciągnęła łapę, jakby chciała poprosić o prezenty.

leżący pies

Wkrótce potem zorganizowano transport i mogła dołączyć do swojej nowej rodziny, by pozostać u niej na zawsze.

„Dora mieszka teraz w wiejskim regionie Devon, w pobliżu plaż w otoczeniu pięknej przyrody. Wśród lasów, jezior, rzek i wrzosowisk… Idealny teren dla psów,” – Howl of a Dog poinformowało na swojej stronie.

„Ma też psiego towarzysza zabaw o łagodnym usposobieniu. Cole to czarny labrador, który jest teraz jej największym przyjacielem i obrońcą Dory”.

Łamało się serce patrząc na to, jak bardzo Dora była przepełniona smutkiem. Na pierwszy rzut oka było widać, że w jej życiu nie ma miłości.

Niech Bóg błogosławi osobę, która adoptowała tego słodkiego i pięknego bezdomnego psa!

Podziel się tą historią, aby złożyć hołd wszystkim organizacjom na świecie, które pomagają zmienić życie niekochanych, czworonożnych przyjaciół.