Właściciel znajduje leżącego na podłodze szczeniaka pokrytego czerwoną substancją, okazało się, że wcinał smoczy owoc

Wszyscy właściciele psów doskonale sobie zdają sprawę z tego, że ich uroczy tropiciele są wstanie wywęszyć wszystko, zwłaszcza jeśli jest to jedzenie. Jak się okazuje pozostawienie psa samemu sobie, może doprowadzić do bardzo zagmatwanej sytuacji.

Pewien właściciel psa niemal dostał ataku serca po tym, jak jego psiak został sam na sam ze smoczym owocem. Po powrocie zastał psa, który wyglądał tak, jakby był skąpany w krwi.

Pies Gody, spał na plecach w kuchni, której podłoga była pokryta czerwoną substancją. Właściciel, gdy tylko go zobaczył, pomyślał o najgorszym i rzucił mu się na pomoc.

http://www.boredpanda.com/corgi-puppy-lying-dragon-fruit/Corgi Gives His Owner And The Entire Internet A Mini Heart…

Posted by jeduardo1990 on Tuesday, March 24, 2020

Na szczęście odkrył, że tą czerwoną i lepką substancją był sok ze smoczego owocu, którego Gody próbował zjeść.

Właściciel opublikował zdjęcie swojego ubrudzonego psa w mediach społecznościowych. To co przedstawiało wyglądało jak scena z jakiegoś strasznego filmu. Udostępniono je już ponad 9 000 razy.

Opiekun Godiego nazwał stronę na Facebooku „Candy the Corgi Official” Nazwę wymyślił na cześć matki psa. Miał nadzieję, że treściami na stronie dostarczy ludziom trochę radości.

Idol giới trẻ toang rồi 😡😡#gody

Posted by Candy The Corgi Official on Friday, March 20, 2020

Właściciel Godiego powiedział portalowi Bored Panda, że jego pies ma zaledwie 2 miesiące i „ponieważ jest dzieckiem, podobnie jak inne małe psy, lubi się brudzić i dużo spać. Uwielbia też jeść owoce.”

Poinformował też, że jego tresura jest „w toku”. Skoro więc pies jest jeszcze taki młody, jest nadzieja na to, że szkolenie, które przejdzie pomoże w tym, by w przyszłości nie narażać właściciela na takie niespodzianki.

Jestem pewien, że jest wielu właścicieli, którzy doświadczyli podobnych historii z udziałem ich roztrzepanych psów. Zachęcamy do podzielenia się nimi na naszej stronie na Facebooku.

Nie zapomnij podzielić się tą historią.