Dziecko, które porzucono w torbie spotyka rodzinę po 40 latach

Rozdzierający serce moment, w którym mężczyzna spotkał się ze swoją biologiczną rodziną po 40 latach od jego porzucenia, stał się viralem.

We wrześniu 1984 roku Jona Scarlett-Phillipsa znaleziono w toalecie na parkingu centrum rekreacyjnego w pobliżu Milton Keynes w Wielkiej Brytanii. Małego Jona z pozostawiono owiniętego w koc i włożono do torby na zakupy z wciąż przyczepionym łożyskiem.

Biologiczna matka chłopca zostawiła go w toalecie i odeszła.

Na szczęście trzy nastoletnie dziewczyny usłyszały płacz Jona i przybyły mu na ratunek. Natychmiast wezwały karetkę i otoczono go opieką.

To było cztery dekady temu, a Jon, który ma obecnie 40 lat i jest szefem kuchni, zechciał spotkać się ze swoją biologiczną matką. W tym celu pojawił się w brytyjskim programie telewizyjnym Long Lost Family: Born Without a Trace, mając nadzieję na uzyskanie odpowiedzi na pytania, które dręczyły go przez całe życie.

Jon powiedział w programie: „Znalazły mnie trzy dziewczyny. Znalezienie czegoś takiego w tym wieku jest czymś absolutnie szalonym. Jestem wdzięczny, bardzo wdzięczny, że mnie usłyszały i znalazły. To one uratowały mi życie”.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

Jon Scarlett-Phillips, który spotkał się z rodziną po 40 latach
Źródło / X

Przeszłość nie dawała mu spokoju

Chociaż początki życia Jona były koszmarne, to później mógł liczyć na dobre wychowanie. Adoptowała go kochająca rodzina i ma starszą siostrę o imieniu Debbie. Jednak jak przyznał i tak rozmyślał nad dręczącym go pytaniem, które dotyczyło jego biologicznej matki: „Dlaczego to zrobiła?”

Po trudnym okresie w swoim życiu obejmującym wypadek, w wyniku którego jego adopcyjna matka doznała uszkodzenia mózgu, a on niemal śmiertelne przedawkował narkotyki w wieku 18 lat, poznał swoją żonę, Becky. Zdaniem Jona to ona zachęciła go do poszukiwania odpowiedzi na pytania, które dotyczą jego przeszłości.

Po zgłoszeniu się do wspomnianego programu Long Lost Family: Born Without a Trace, Jon dowiedział się, że jego biologiczna matka miała 20 lat, kiedy go urodziła, i że wciąż żyje.

Mało tego, gdy zaszła w ciążę z Jonem, miała już dwie małe córeczki.

Kontynuacja artykułu pod zdjęciem

noworodek w wózku
Źródło / Shutterstock

Spotkanie po 40 latach

Ariel Bruce z Long Lost Family powiedział: „Podejrzewam, że niespodziewanie znalazła się w ciąży z Jonem i myślę, że nie mogła sobie z tym poradzić. Kiedy go zostawiła, była w bardzo złym stanie psychicznym”.

Niestety, matka Jona, której imię pozostaje anonimowe uznała, że ​​nie jest jeszcze gotowa, aby spotkać się ze swoim synem. Jednak jego dwie przyrodnie siostry chciały się z nim zobaczyć.

W emocjonalnym nagraniu, które powstało na potrzeby programu można było zobaczyć, jak Jon spotkał się po raz pierwszy ze swoim rodzeństwem. Tożsamość jego sióstr ukryto, aby zachować anonimowość ich matki.

Z chwilą, gdy siostry spotkały się z Jonem, miały dla niego wiadomość od nieobecnej matki.

W wiadomości napisano: „Cześć, przekazałam tę wiadomość dziewczynom, żeby mogły powiedzieć ci, dlaczego mnie dzisiaj z nimi nie będzie”.

„Niestety, czuję się niezdolna, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, do przybycia dzisiaj po długim okresie choroby”.

W dalszej części wiadomości od mamy napisano: „To nie jest odmowa, Jon, po prostu potrzeba czasu”.

Jon powiedział później w programie: „Jest mi o wiele lżej. Czuję się też trochę pełniejszy. Ta pustka całkowicie zniknęła. Jestem szczęśliwym człowiekiem”.

CZYTAJ TAKŻE:

Sparaliżowany pies porzucony z torbą pieluch i notatką

Kobieta została ostro skrytykowana w internecie po tym, jak zaadoptowała dziecko byłej żony swojego obecnego męża

 

Czytaj więcej na temat...